Kupno smartfonu od Apple jest marzeniem wielu osób, jednak z uwagi na bardzo wysokie ceny sporo osób rezygnuje z urządzeń tej marki i decyduje się na konkurencyjne rozwiązania z Androidem. Zupełnie niepotrzebnie, bowiem by móc cieszyć się z wydajności i funkcji oferowanych przez iPhone’y wcale nie trzeba decydować się na kupno nowego egzemplarza. Choć zazwyczaj preferujemy nowe produkty, używany smartfon od Apple w wielu aspektach może okazać się nawet lepszym rozwiązaniem. Dlaczego?
Ekosystem Apple – na czym polega cała „magia”?
Apple to nie tylko jeden z wielu producentów smartfonów czy tabletów, ale również twórca oprogramowania wykorzystywanego w swoich urządzeniach. To odróżnia go od innych koncernów sprzedających smartfony jak Samsung, LG, Xiaomi czy Huawei. Własny system operacyjny pozwala na perfekcyjne dopasowanie oprogramowania do każdego wydawanego urządzenia, a także na współpracę z pozostałymi urządzeniami w portfolio marki – komputerami Mac, laptopami MacBook, przystawką telewizyjną AppleTV i coraz szerszej oferty na elementy systemu Smart Home, sygnowanej przez Apple. Kupno iPhone’a może być więc pierwszym krokiem ku całemu ekosystemowi – ocenianemu jako najbardziej spójny i bezproblemowy w obsłudze spośród dostępnych rozwiązań. Wielu użytkowników po wypróbowaniu ekosystemu Apple nie chce więcej wracać do dotychczasowych problemów z połączeniem pomiędzy urządzeniami działającymi na innych systemach operacyjnych. Sporo osób obawia się wysokich kosztów „wejścia”, szczególnie patrząc na ceny nowych smartfonów, ale taka inwestycja wcale nie jest niezbędna, żeby przekonać się samemu, jak działają urządzenia od Apple.
Używany iPhone? Jak najbardziej!
Wiele osób obawia się kupna używanych urządzeń – między innymi z uwagi na znane z Androidowej konkurencji problemy z aktualizacjami. Niektórzy producenci już po nawet pół roku przestają aktualizować swoje smartfony, przez co dość szybko ich użyteczność zauważalnie maleje. Podobnie jest z kwestiami bezpieczeństwa – brak aktualizacji w tym zakresie przekłada się na o wiele większe prawdopodobieństwo wykradzenia danych czy przejęcia kontroli nad telefonem.
Na szczęście, klientów Apple problem ten w ogóle nie dotyczy. Marka ta słynie z bardzo długiego wsparcia technicznego swoich produktów – zwykle przekracza ono 5 czy nawet 6 lat od daty premiery. Oznacza to, że nawet kupując 2,3 czy 4-letnie urządzenie, wciąż masz przed sobą kilka lat normalnej eksploatacji – otrzymując wszystkie aktualizacje i nowe funkcje, oferowane w kolejnych wydaniach iOS. Idealnym przykładem może być używany iPhone 11 – potężny telefon ze świetnym aparatem, który aktualnie można dostać za ułamek ceny w momencie premiery.